Noc zaćmienia Księżyca, … gdzieś w zachodniopomorskim…

Non Est ad astra mollis e terris via – nie ma łatwej drogi z Ziemi do gwiazd, ale w szkole gdzie uczę próbuję tę drogę uprzyjemnić.

Po tegorocznym częściowym zaćmieniu Słońca, którego pokaz organizowaliśmy na wiosnę, przyszła kolej na zaćmienie Księżyca. Na całonocne warsztaty, które udało mi się zorganizować wraz z koleżankami uczącymi przedmiotów przyrodniczych, przyszła spora grupa uczniów. Spotkanie rozpoczęło się teleskopowymi pokazami Księżyca, obserwacjami wieczornego nieba i wspólną, późną, kolacją przy grillu.

 

z4

 

Do czasu rozpoczęcia zaćmienia uczniowie mieli okazję wysłuchać prelekcji o naturalnym satelicie Ziemi, zapoznać się z topografią Księżyca.

z7

A wykonując doświadczenia w pracowniach szkolnych  dowiedzieć się:

dlaczego zachodzące Słońce jest czerwone i ogromne,

 

z5dlaczego Księżyc jednak będzie widoczny na niebie podczas zbliżającego się zaćmienia

 

 

 

z8

 

 

oraz jak powstają kratery uderzeniowe.

 

 

 

 

 

 

 

W poniedziałek około trzeciej nad ranem zgromadziliśmy się na terenie przed budynkiem szkolnym, rozpoczęła się faza zaćmienia częściowego. Srebrny Glob całkowicie zanurzył się w cieniu Ziemi kilkanaście minut po godzinie czwartej, przybierając barwę rdzawoczerwoną. Obserwacje chwilami utrudniała unosząca się mgła oraz osiadająca rosa na sprzęcie obserwacyjnym, co utrudniało i tak niełatwą sztukę fotografowania tego zjawiska. Udało mam się jednak tej nocy trochę poszerzyć wiedzę o Księżycu,  zobaczyć ciekawe obiekty na nocnym niebie i  utrwalić obraz pięknego zjawiska na matrycy aparatu…

galeria

Dodaj komentarz