Tu lądowały wahadłowce

Miejsce to wybrano nieprzypadkowo – odludzie pustyni Mojave i obecność wyschniętego Jeziora Rogersa oferowały wyjątkowe warunki dla lotniczych eksperymentów. I tak począwszy od ćwiczeń dla samolotów bombowych przez testy prototypowych odrzutowców aż do roli szkoły pilotów doświadczalnych rosły zadania bazy Edwards. Mieści się tu także Centrum Badania Lotu im. Neila Armstronga, ponieważ ten astronauta był w nim, jeszcze wtedy zwanym Stacją Drydena, przez wiele lat pilotem-oblatywaczem. Zaś w roku 1972 baza stała się miejscem testowych lotów dla rozwijanego intensywnie programu promów kosmicznych. Badawczy prom Enterprise wykonał tutaj kilkanaście lądowań, a wynoszony był na wysokość stratosferyczną przez specjalnie przystosowany samolot zbudowany na bazie seryjnego Boeinga 747. A kiedy prom Columbia wracał ze swoje historycznej misji orbitalnej w kwietniu 1981 roku, wylądował właśnie w Bazie Lotniczej Edwards. W całej swoje historii, obejmującej 27 lądowań, prom ten 12 razy wracał do Kalifornii. Oprócz tego lądowały tu promy Discovery, Atlantis, Endeavour i Challenger. Oznacza to, że każdy z promów co najmniej raz odwiedził bazę Edwards, a dziewiętnaście lądowań odbyło się na pasach biegnących dnem wyschniętego jeziora.  Najdłuższy z nich – ten ciągnący się niemal w kierunku południkowym – ma ponad 12 kilometrów i nosi nazwę 17/35, co oznacza jego zakodowane parametry.

Róża wiatrów, wytyczona na brzegu jeziora, stała się w roku 1985 chronionym elementem krajobrazu.

 

Dodaj komentarz