Z motyką na Słońce, bo jak wszyscy to wszyscy, pani starsza też!

Jasne, że to już przysłowiowa musztarda po obiedzie, ale miło powspominać, no i przy okazji pochwalić się tym i owym.

Uniwersalny winowajca jakieś dwa tygodnie temu wystroił się w lisią czapę, jak gdyby nigdy nic.

 

 

 

 

 

 

 

 

Ptaszyska nie zauważyły, że symetria się łamie…

 

 

 

 

 

 

 

Monoceros, a może tylko nadgryziony zębem czasu rogalik…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Prawie „za pięć dwunasta”.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

I pomyśleć, że tyle emocji z powodu jednej pomarańczy, w dodatku zgniecionej w transporcie!

Narzędzia sprawcze – te same co zwykle: Agent S730 (niewtajemniczonym nadmieniam, że to „głupostrzel” dla blondynek) oraz chmurki, którym szczególnie składam wyrazy wdzięczności!

2 Replies to “Z motyką na Słońce, bo jak wszyscy to wszyscy, pani starsza też!”

  1. Jak zwykle E-dukatorka wymiata! Chapeau bas – par excellence i explicite 🙂

  2. To nie do wiary, że to z „głupostrzela”. Mnie zaćmienie się bardzo podobało.

Dodaj komentarz