Z motyką na Słońce – tanecznym krokiem i ze śpiewem na ustach

Słonko się zniżyło, latko się skończyło…” No, w każdym razie moje. Zbieram jeszcze jego ździebełka i wiję wieniec dożynkowy, plotąc głupstwa tu i ówdzie. „Plon niesiemy, plon…” Wszystkiego po trochu, bo tak obyczaj każe. Dożynki mają charakter ściśle lokalny, nie zajmuję się zatem porządkowaniem zbiorów; zaiste, jest to mało twórcze zajęcie. Pozwalam sobie jedynie na komentarz. 

 

Działalność statutowa:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rozważania nad ciemną materią i takąż energią zaowocowały następującymi modelami:  

 

 

 

 

 

 Moda na sukces:

 
 
 
 
 
 
 
 
 
Wypady w pasmo wzbronione: 
 
  

 

 

 

 Finis coronat opus

 

 

 

 

 

A teraz już oddalam się pospiesznie po gumnie…

 

 

 

 

2 Replies to “Z motyką na Słońce – tanecznym krokiem i ze śpiewem na ustach”

Dodaj komentarz