Z motyką na Słońce, z postojem na trzystaosiemdziesięciotysięcznym kilometrze

Wstał o dziwacznej porze, zaczął kartkować blog i mimo słabego światła zobaczył, że ludzie robią sobie jakieś jaja! No to postanowił się zachmurzyć, ale cała bieda w tym, że sam przypomina teraz pisankę…

Dodaj komentarz