Najciemniej pod latarnią…

Teleskopy, lunety, Sloohy, i te noce, te noce nieprzespane, a wszystko po to, by obwieścić światu, że się złapało jakieś ciało – niebieskie, ma się rozumieć („ciało fizyczne” też brzmi dobrze). A może, jak mówi starodawny szlagier, „nie potrzeba po gorące nieba wędrować uparcie aż tam…” Ziemska egzotyka też potrafi zaskoczyć.

Niesamowity motyl-kometa, zwany również Księżycem z Madagaskaru, jest gatunkiem rodzimym na tej wyspie. Ze względu na osobliwy kształt uważa się go za jeden z najpiękniejszych w swoim rodzaju.  Samiec osiąga długość 20 cm (w tym ogon mierzy sobie 15 cm). W naturalnym środowisku zagrożony jest wyginięciem, zamieszkuje bowiem lasy tropikalne, a te na Madagaskarze są namiętnie trzebione; ostatnio jednak z powodzeniem odtwarza się go w hodowli.

4 Replies to “Najciemniej pod latarnią…”

  1. ja tu widzę dwa ogony… jak to śpiewał Rosiewicz? „zjadła za dużo, wypiła za mało” 😉

  2. Ja też widzę dwa, ale tłumaczę to sobie jako „dwoje w jednym ciele”. Chyba dobrze, bo podtekst zahacza o prokreację, a o przedłużenie gatunku wszak chodzi…

  3. Hmm patrząc na tą płynną linie myślę o dwóch odnośnikach.

    1. Ryba – Płaszka skrzydła – http://twojepc.pl/graph0/news11/23122_7.jpg

    2. Architektura – http://bi.gazeta.pl/im/5/10523/z10523865X,Kompleks-budynkow-zaprojektowal-swiatowej-slawy-architekt.jpg

    3. Lotnictwo – Boeing X48 B – http://gosc.pl/files/11/11/16/474596_gn21s53a_34.jpg

    Powiązania kształtów jak i zastosowania ich w praktyce zapewne jest więcej. Pozostaje tylko poszukać 🙂

  4. Skoro już mowa o skojarzeniach, to powiem Ci, Bartku, że wiele lat temu miałam sen, w którym testowano zupełnie nowy typ samolotu. Samolot ów miał kształt wzorowany na rybce akwariowej po polsku zwanej skalarem, żaglowcem lub rybą księżycową (no właśnie!) – http://pl.wikipedia.org/wiki/Pterophyllum – co więcej, latał w takiejże pozycji!

Dodaj komentarz