Teleskop Newtona, jaki otrzymałam latem br., miał konstrukcję, która nie pozwalała uzyskiwać ostrych zdjęć za pomocą aparatu fotograficznego Canon EOS1100D. Na szczęście okazało się, że wystarczy niewielka przeróbka mechaniczna – skrócenie obudowy wyciągu okularowego o ok. 6mm i dopasowanie odpowiedniej przejściówki (koszt ok. 80zł) – aby poprawnie ustawić ostrość na matrycy. Dzisiaj wczesnym popołudniem udało mi się wykonać pierwsze zdjęcia Słońca za pomocą tego zestawu, wyposażonego w szary filtr foliowy. Na zbiorczej fotografii będącej złożeniem 12 klatek widać trzy grupy plam oraz towarzyszące im pola pochodni. Ponieważ żadna ze wschodzących grup plam nie rokuje nadziei na wyprodukowanie rozbłysków, nie ma co liczyć na efektowne zorze polarne w najbliższym czasie. Pozostaje mi zatem życzyć Koleżankom i Kolegom efektownych fajerwerków podczas bajecznej Sylwestrowej Nocy.