Obiekt numer 42 z listy Messiera stanowi wdzięczny obiekt dla początkujących astrofotografów. Nie dość że jest bardzo jasny i duży kątowo – widać go okiem nieuzbrojonym i zajmuje na niebie niemal tyle co tarcza Księżyca – to jeszcze obfituje w rozmaite struktury, dając pole do popisu przy opracowywniu zdjęć. Kilka dni temu jeden z użytkowników zdalnie sterowanego teleskopu na Teneryfie opublikował to zdjęcie.
Widać od razu, że autor nie przyłożył się do pracowania swojej fotografii – są tam liczne błędy zarówno pod względem tonalnym, jak i kolorystycznym. Ponieważ dostępne są oryginalne fitsy zredukowane ze względu na „flat field”, pozwoliłem sobie na własne opracowanie tego samego tematu.
Zachęcam uczniów do samodzielnych prób opracowywania zdjęć astronomicznych, zwłaszcza że dostępne są olbrzymie zasoby oryginalnych obserwacji, nie zawsze, jak widać, poprawnie wykorzystane.