Bieszczady – góry pastelami malowane

O tej porze roku nawet przy pochmurnej pogodzie bieszczadzka roślinność  pyszni się barwami godnymi palety malarza – impresjonisty. Szykując się do zimy, drzewa przybierają strojne szaty, a turysta zadziwiony urodą jesiennego krajobrazu  sięga nierzadko po aparat fotograficzny. Należy jednak mieć  świadomość, że żadna fotografia nie zdoła przekazać tego subtelnego połączenia jesiennej mgiełki  i delikatnego światłocienia. Żeby to zobaczyć, trzeba po prostu przyjechać w Bieszczady.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz