Dawno nic nie pisałem, ale nie zaniedbywałem czytelnictwa bloga. I mam coś ciekawego dla Was.
Na początku tygodnia wybrałem się do Torunia na porządną wycieczkę, też w ramach porządnych ferii. Ci z Was, którzy już tam byli, z pewnością docenili znakomicie zachowaną starówkę – dużo czerwonej cegły, muru pruskiego i unikatowych drzwi. Zwiedziłem z moją towarzyszką nie tylko Miejski Ratusz, ale też między innymi Dom Kopernika, Collegium Maius czy Muzeum Podróżników. Wśród punktów głównych było też Centrum Nowoczesności – Młyn wiedzy. To nic innego jak centrum nauki, które mieści się w budynkach starego młyna. W zeszłym roku miałem przyjemność pracować nad opisem merytorycznym głównej wystawy stałej tego centrum „O obrotach”. Zajmowałem się głównie opisami astronomicznymi i oceną stanowisk interaktywnych, stąd wiem że wystawa może Was zaciekawić. Oprócz stanowisk dotyczących astronomii (jest sporo multimediów), są także stanowiska związane z mechaniką (z naciskiem na koło i ruch obrotowy). Przede wszystkim wystawa jest konkretna, można się zarówno pobawić jak i sporo dowiedzieć (podejście do zwiedzających typu „naciśnij po więcej”) ale także bardzo, ale to bardzo estetyczna. Więcej tajemnicy nie będę zdradzał. Zaraz po wejściu do centrum uwagę przykuwa wahadło Foucaulta – obecnie najdłuższe zamontowane na stałe w Polsce (33 metry). Budynek składa się z kilku kondygnacji wypełnionych wystawami interaktywnymi, a z każdego piętra można obserwować ruch wahadła. Zasadniczo wszystkim gorąco polecam nie tylko to centrum, ale i sam Toruń – jest co zwiedzać, warto trochę czasu poświęcić na tamtejsze muzea. Trochę żałuję, że zabrakło czasu na planetarium, ale to może następnym razem.