W trakcie gwałtownej ulewy, jaka nawiedziła Lewałd dzisiejszego popołudnia, promienie słoneczne przedarły się przez chmury i wtedy zakwitła na kilka minut zupełnie niebywała tęcza. Nie dość, że na całej długości była podwójna, to jeszcze widoczne były tęcze wielokrotne wewnątrz łuku głównego. Do tego jeszcze ten ogromny kontrast jasności pomiędzy obszarem wewnętrznym a pasem Aleksandra powoduje, że było to zjawisko wyjątkowej urody.