Ha! Nie przypuszczałem, że tak szybko to napiszę. Zaledwie dwa dni po powrocie z obozu w Stuposianach. No jak nie ja! Co to znaczy dobra motywacja! Gdy ona jest, góry (wulkany!) można przenosić.
Z wypiekami na twarzy przedstawiam GOTOWY film poklatkowy dokumentujący prace twórcze Magdy i Małgosi Duś – uczestniczek zajęć koła astronomicznego.
Dla niewtajemniczonych: podczas trwania Zimowego Obozu Obserwacyjnego w Stuposianach, który odbył się w dniach 18-23 stycznia 2016 roku, dziewczyny zajęły się przygotowaniem gipsowego modelu marsjańskiego wulkanu noszącego nazwę Olympus Mons.
Prace rozpoczęły się 20 stycznia po śniadaniu, około godziny 11. Rozstaliśmy się tuż przed 5 rano 21 stycznia. Kilkanaście godzin wytężonych starań z krótkimi przerwami w oczekiwaniu na lekkie związanie gipsu przed nałożeniem kolejnej warstwy.
Nie piszę Wam tego w celu wzbudzenia współczucia dla dziewczyn bo one same o tej 5 rano sprawiały wrażenie jakby właśnie wstały po długiej i spokojnie przespanej nocy. Wspominam o tym, aby podkreślić ogrom potrzebnego czasu i stopień podjętych wysiłków dla tego przedsięwzięcia. Brawo Wy! :). Ja wyglądałem trochę gorzej…
Model pochłonął 20 kilogramów gipsu. Wymaga on jeszcze pewnych zabiegów charakteryzacyjnych – trzeba nadać mu bardziej marsjański wygląd – musimy go pomalować, oprószyć pyłem i zabezpieczyć. Po feriach bierzemy się do roboty!
Olympus Mons to nieaktywny już wulkan tarczowy leżący w największym wulkanicznym regionie Marsa zwanym Tharsis Montes. Na obszarze tym znajduje się 12 wulkanów, z których 4 zalicza się do grupy wulkanów tarczowych. W kolejności od najwyższego do najniższego są to: Olympus Mons, Ascraeus Mons, Arsia Mons oraz Pavonis Mons.
Charakterystyka wulkanu Olympus Mons:
- średnica: ok. 624 km,
- wysokość: ok. 26 000 m (przy założeniu, że poziomem odniesienia jest sąsiadująca z wulkanem Równina /Planitia/ Amazonis),
- skarpy przy podstawie mają wysokość ok. 6 km,
- maksymalna szerokość kaldery na szczycie wulkanu – ok. 80 km,
- jest ok. 100 razy większy od największego wulkanu na Ziemi.
Największy wulkan na Ziemi to Mauna Loa, który także jest wulkanem tarczowym. Wznosi się „zaledwie” na wysokość ok. 4 kilometrów, ale jeśli uwzględnimy jego część znajdującą się pod wodą, łączna wysokość struktury wynosi powyżej 9 kilometrów. Wulkan zajmuje powierzchnię ponad połowy największej wyspy archipelagu hawajskiego (wyspa Hawaiʻi) i jego nadwodna podstawa ma wymiary 48 x 96 kilometrów. Pomijając dane liczbowe, które niejako na niekorzyść opisują nasz ziemski wulkan, Mauna Loa w przeciwieństwie do wzniesienia Olympus Mons jest wulkanem aktywnym.
Podstawowym kryterium różnicującym wulkany na obu planetach są ich rozmiary. Formacje na Marsie charakteryzują się rozmiarami od 10 do 100 razy większymi względem struktur występujących na Ziemi. Przyczyną tego był najprawdopodobniej o wiele dłuższy niż na Ziemi wypływ magmy spowodowany większą w przeszłości aktywnością wulkaniczną Marsa oraz mniejszym przyciąganiem na jego powierzchni. Dodatkowym wytłumaczeniem różnic w rozmiarach struktur wulkanicznych jest fakt, że na Marsie nie występują płyty tektoniczne. Przemieszczanie się płyt w ziemskiej litosferze przyczynia się zarówno do powstawania szeregu nowych jak i niszczenia uprzednio powstałych wulkanów. Ruch i wzajemny kontakt płyt doprowadzał również do zatrzymywania lokalnych wypływów magmy. Brak płyt, a tym samym niewystępowanie ich ruchu, umożliwiały w przeszłości geologicznej Marsa długotrwałe i obfite wypływy magmy. Lawa mogła bez przeszkód rozchodzić się po powierzchni planety doprowadzając do powstania rozległych wulkanów tarczowych.
Nadszedł zatem czas premiery filmu poklatkowego. Co prawda nasz blog to nie serwis z możliwością subskrypcji kanału z filmikami czy też z „kciukiem w górę”, ale komentarze mile widziane :).
Proponuję oglądanie na pełnym ekranie oraz z włączonymi głośnikami/słuchawkami.
Gratuluję 🙂 Już się nie mogę doczekać aż zobaczę to dzieło na żywo. Pomysł z królikami rewelacyjny. „kciuk w górę”
krzysu: Szczerze? Króliki są najlepsze! 🙂 Za każdym razem gdy je oglądam, gęba mi się śmieje. Pomysł dziewczyn. Dziękujemy za „kciuk”!
„kciuk w górę” Świetny pomysł z filmem poklatkowym, teraz doskonale widać kolejne etapy budowy wulkanu i już wiem jak udało się wam tak dokładnie odwzorować jego kształt 🙂 A króliki zasłużyły na Oscara, szkoda, że nominacje już rozdane 😀
Oskar?! No oczywiście! Prawdziwe aktorstwo to nie tylko Holiłud. Stuposiany wystarczą!