Obrazy malowane pędzlem natury – część dziewiąta

Uwodniony węglan sodu, czyli natron lub inaczej soda rodzima to skała osadowa łatwo rozpuszczalna w wodzie. Ale skoro tak, to równie łatwo wytrąca się przy odparowaniu roztworu, co widać na przykład w okolicy słonego jeziora w Tanzanii. Te białe „wyspy” to właśnie skorupy solne, podczas gdy czerwieńsze rejony wskazują na obecność w wodzie sinic żywiących się energią słoneczną dzięki zdolności do fotosyntezy. Sinice należą do ekstremofili, dzięki czemu mogą zasiedlać nawet tak zasadowe środowiska, jak wody jeziora Natron. Te nietypowe warunki naturalne są wykorzystywane przez flamingi – ich gniazdom założonym w pobliżu salin nie zagrażają gatunki drapieżne. Z kolei dorosłe ptaki żywią się algami, obficie występującymi w akwenach alkalicznych. Samo jezioro jest płytkie, jego głębokość nie przekracza trzech metrów, zatem sezonowe wahania poziomu wody są znaczne. W porze deszczowej, która trwa tu od grudnia do maja, woda opadowa spłukuje z okolicznych skał łatwo rozpuszczalne minerały bogate w sód, a pozbawione wapnia i magnezu, zaś w porze suchej silne parowanie powoduje wytrącanie się osadów. I to właśnie jest powodem bajkowej barwności krajobrazu, oferującego paletę od białości przez zielenie i brązy aż do głębokiej czerwieni.

Natron

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zdjęcie zostało wykonane w listopadzie 2002 roku, przy minimalnym stanie wód jeziora.

Dodaj komentarz