Czakramy dwa

Ten tantryczny mieści się przy schodach, wiodących z dziedzińca Zamku Królewskiego w Niepołomicach do jednej z zamkowych piwnic. Został on rozreklamowany w momencie, kiedy dyrektor Zamku na Wawelu ogłosił, że pojęcie to, związane z Krakowem, wywodzi się z miejskiej legendy, rozsławionej w Indiach przez Wandę Dynowską. Ponoć z czakramu miała spływać na wyznawców mitu energia prosto z kosmosu.

f1

 

 

 

 

 

 

 

Nam to miejsce służy do trollowania uczestników wycieczek szkolnych – prowadzimy ich do schodów polecając szukać wśród setek kamieni tworzących elewację tego, który jest wyraźnie cieplejszy od innych.

f2

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Prawdziwy czakram to na przykład panel baterii słonecznych, jaki znajduje się w Obserwatorium Królowej Jadwigi w Rzepienniku Biskupim. Do niego bowiem płynie energia prosto z kosmosu, czyli ze Słońca. Takie „czakramy” w krajach o większym niż Polska nasłonecznieniu zasilają w energię farmy, a nawet całe miasteczka. Ale nawet i w naszym klimacie mogłyby wydatnie uzupełniać zapotrzebowanie na energię pod warunkiem zwiększenia sprawności krzemowych fotoogniw, która obecnie osiąga zaledwie 20 procent.

f3

Dodaj komentarz