Z trochę innej perspektywy

W zeszły czwartek postanowiłam zrezygnować z wykładu z analizy, ćwiczeń z astronomii sferycznej i ( o zgrozo!) z zajęć wychowania fizycznego i pojechać do Grudziądza na 43 Ogólnopolskie Młodzieżowe Seminarium Astronomiczne. Niestety nie zdążyłam na 7 pierwszych referatów czego bardzo żałuję , bo (jak dowiedziałam się później) wśród nich znajdowały się te najlepiej ocenione przez jury i tegorocznych uczestników.

W Grudziądzu przywitały mnie zdumione spojrzenia jurorów i znajomych z poprzednich lat i setki pytań, których treść można sprowadzić do jednego „GDZIE JEST GRZEGORZ?”.

W II sesji dominował Układ Słoneczny. Najbardziej podobał mi się referat „Najpierw masa, potem rzeźba” podczas, którego Ania zaprezentowała własnoręcznie wykonany, ogromny globus Marsa. Miłośnicy astronomii, którzy uczestniczyli w Seminarium  w 2015 roku mieli szansę powrotu do przeszłości podczas prezentacji na temat Księżyca i pływów na Bałtyku. Jednak to na kolejną (czyli III ) sesję czekałam najbardziej bo wtedy prezentowali się nasi znajomi z wakacyjnego obozu Perseidy. Artur ciekawie opowiadał o tajnikach modeli kosmologicznych, a  Bartek za swoją pracę „Krótko o galaktykach i ich obserwacji” zdobył V miejsce. W tej sesji wysłuchałam też wystąpienia jednego z reprezentantów Małopolski ( Ola mówiła w I sesji) Alberta. Swój temat „ Podstawowe typy widmowe gwiazd i ich przedstawiciele” zaprezentował bardzo dobrze. Niestety gorzej poradził sobie z pytaniami jurorów. Za rok będzie lepiej 🙂  .

Co roku Sebastian Soberski  otwierając Seminarium podkreśla, że głównym celem nie jest konkurs lecz spotkanie ludzi o podobnych zainteresowaniach. Dlatego już czwarty rok po rząd spędzam w Grudziądzu noce na rozmowach i grze w Mafię.

Tym razem Canon został w domu więc mam tylko jedno, ale wyjątkowe zdjęcie wykonane przez pana Łukasza Maślańca. Roboczy tytuł to „OMSA 2037”.

P.S.

Pamiętajmy, że sponsorem strategicznym 43 OMSA była Grupa ENERGA!

 

Dodaj komentarz