Ostatniego dnia Obozu Astronomiczno – Przyrodniczego w Myczkowcach zorganizowałem pokazy słonecznej chromosfery dla grupy harcerzy z Warszawy. Akurat wtedy na wschodnim brzegu słonecznej tarczy rozkwitła gigantyczna protuberancja o rozpiętości przekraczającej 100 tysięcy kilometrów – to nie byle co. Do pokazu posłużyła luneta SkyWatcher 100/1000 wyposażona w obiektywowy filtr H-alfa Coronado 60 mm, zaś obraz zarejestrowałem kamerką ZWO ASI 178MM. Osobno naświetlałem chromosferę – wykorzystałem około 200 z ponad tysiąca klatek, a osobno samą protuberancję. Jej obraz złożyłem z pięciuset zarejestrowanych klatek. Końcowy efekt uzyskałem używając programy Registax5, GIMP2 oraz Machinery HDR Effects.Po południu ponownie skierowałem lunetę na Słońce, ale protuberancji już nie było – taka jest bowiem dynamika zjawisk w słonecznej koronie.