Wczoraj, 28 października 2019 roku, wczesnym rankiem ktoś z sześcioosobowej załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej sfotografował wschodnie wybrzeże Morza Czerwonego. Prawdopodobnie zaintrygował go wygląd rafy koralowej Masabi, która utworzyła lagunę połączoną z otwartym morzem zaledwie dwoma płytkimi kanałami. Jasnożółtym kolorem odznaczają się piaszczyste wysepki, wystające ponad poziom wody nie więcej niż 5 metrów. Ciemniejszym odcieniem odznaczają się obszary pokryte namorzynami, czyli roślinnością różnych gatunków przystosowana do zmiennych warunków środowiskowych. Ogromna rola ochronna tych lasów została doceniona dopiero po wielkiej fali tsunami z roku 2004. Niestety z roku na rok powierzchnia zajmowana przez namorzyny zmniejsza się z powodu intensywnych procesów zagospodarowywania wybrzeży morskich.
Za kilka dni rusza kolejna sesja EarthKAM, zatem będzie okazja do samodzielnego wykonania zdjęć najciekawszych obszarów na Ziemi.