Symetryczna, wieloramienna struktura tej galaktyki, rozmiarowo podobnej Mlecznej Drodze, może budzić zachwyt.
Ale nazwę „Galaktyka Fajerwerków” zawdzięcza faktowi, że w czasach historycznych zaobserwowano w jej obrębie aż 10 gwiazd supernowych. Miejsca ich występowania zaznaczono czerwonymi kwadracikami na infografice.
Takie tempo jest rzadko spotykane, wręcz szalone, na przykład w naszej Galaktyce wybucha średnio jedna supernowa na stulecie. Ale to nie wszystko. Niebieskim kwadracikiem zaznaczono miejsce, w którym do 2009 roku była sobie gwiazda 25 razy masywniejsza od Słońca, która nagle pojaśniała milionkrotnie, aż wreszcie w roku 2015 całkowicie zniknęła ze zdjęć w dziedzinie optycznej. W podczerwieni jej blask ciągle jest widoczny, choć z roku na rok coraz słabiej. Istnieje uzasadnione podejrzenie, ze obserwujemy proces zapadania się jądra masywnej gwiazdy do czarnej dziury o masie gwiazdowej, zwany „nieudaną supernową”.
Zaznaczono także na zdjęciu gwiazdę TYC 4246-1005-1, która wyróżnia się spośród innych gwiazd wyraźnie czerwonawym blaskiem. Oczywiście należy ona do Drogi Mlecznej i ma także inne oznaczenie – to V778 Cygni, czyli gwiazda zmienna. Zmiennością przypomina mirydy, choć o znacznie mniejszej amplitudzie. Kolor świadczy o tym, że temperatura jej powierzchni nie przekracza 3 500 stopni – to niewiele, jak na gwiazdę. Przypominam, ze efektywna temperatura słonecznej fotosfery wynosi 5 800 K.