Ten portugalski podróżnik utorował drogę Vasco da Gamie, choć sam nigdy do Indii nie dotarł. Jego okręt zacumował w miejscu zwanym dziś Mossel Bay – Zatoką Małży. Sam Bartolomeo Dias nazwał je Zatoką Pasterzy. Zapewne uwiecznił w ten sposób tubylców, wypasających swoje stada na nadbrzeżnych łąkach. Ci jednak nie byli przyjaźnie nastawieni do białych przybyszów, którzy ledwie zdążyli zaczerpnąć świeżej wody ze źródła, a już musieli uciekać pod gradem kamieni. Działo się to w lutym 1488 roku. Trzy lata później kolejny portugalski żeglarz, wracając z Indii dobił do lądu po odłączeniu się od reszty floty w czasie sztormu i zostawił w tym miejscu pisemną relację ze swojej podróży, umieszczoną w starym bucie. Jako skrzynkę pocztową wykorzystał rozłogi w drzewie, rosnącym opodal wspomnianego źródła i, o dziwo, przekaz ten został odnaleziony przez kolejnego dzielnego Portugalczyka. Jeszcze przez kilka dziesięcioleci ta nietypowa poczta funkcjonowała sprawnie. Obecnie list odpowiednio ofrankowany i zaadresowany Drzewo Pocztowe (Post Office Tree) trafi do skrzynki odbiorczej umieszczonej pod owym drzewem, które należy do gatunku Sideroxylon inerme.
Zdjęcie pochodzi z siedemdziesiątej drugiej sesji projektu Sally Ride EarthKAM & Space Camp, która jutro wieczorem dobiega końca.