Przez kilka dni Słońce chowało się za chmurami. Natomiast w sobotę była tylko chwila na zaobserwowanie naszej Dziennej Gwiazdy. Na zdjęciu można było dostrzec ogromną plamę z półcieniem. W jej towarzystwie rozciągły się jasne pochodnie. To aktywne miejsce powoli zachodzi za horyzontem.
Natomiast miałam problem z drugim obszarem. Po powiększeniu zdjęcia widać niewyraźną plamę. Jenak, czy to na pewno plama? Kiedy ciemne miejsce można uznać za plamę, a kiedy już nie? Ze zdjęć SOHO mogłam potwierdzić, że jest to aktywny obszar, a nie paproch (co się czasem zdarza). Ta plama ma znaczenie, gdyż jeśli ją uwzględnię, to Liczba Wolfa wyniesie 22, a jeśli nie, to będzie to 11. Choć patrząc na wcześniejsze obserwacje Słońca, można było uzyskać nawet Liczbę Wolfa równą 300. Więc te dwie liczny nie mają dużego znaczenia, czy to 11, czy 22. I tu pojawia się kolejny powód, czemu Liczba Wolfa nie jest do końca miarodajna. Co nie zmienia faktu, że jej używamy, jako najprostszy sposób przedstawienia aktywności Słońca.