Ukryta za gęstymi obłokami pyłu niczym za woalką, spirala ta jawi nam się w barwach zbliżonych do czerwieni, bowiem promieniowanie krótkofalowe silnie się w pyle rozprasza. Widziana z boku nie zdradza łatwo swojej struktury – dopiero badania rentgenowskie pozwoliły na wykrycie obecności poprzeczki oraz na zlokalizowanie w centrum supermasywnej czarnej dziury. Niemal dorównująca rozległością Drodze Mlecznej i do tego tylko pięciokrotnie odleglejsza aniżeli Wielka Galaktyka w Andromedzie, nie może się z nią ścigać w jasności, ba, ledwie osiąga 9 magnitudo w zakresie widzialnym. Obserwowana w podczerwieni, zdradza obecność sporej liczby młodych gromad gwiazd oraz mnóstwa obszarów, gdzie takie gromady właśnie powstają. Dodajmy, iż mimo podobieństwa strukturalnego nie stanowi ona dobrej lokalizacji dla ewentualnych ziemiopodobnych planet. Jej centralne obszary wypełnione są wysokoenergetycznymi fotonami pochodzącymi z akrecji na czarną dziurę, co życiu na pewno nie sprzyja.