Klejnoty z kosmicznej szkatuły – IC 2177

To ogromny, rozciągający się na 3 stopnie kątowe kompleks mgławic, tworzący na zdjęciu w małej skali zarys mewy. Jego najwyraźniejszą część stanowi Głowa Mewy, czyli tytułowa IC 2177. Skupisko gazu z domieszką pyłu rozświetlane jest przez młodą, gorącą gwiazdę HD53367. Czerwonawa poświata to znana nam już luminescencja pochodząca od atomów wodoru, zaś niebieskawe rejony to miejsca o dużej gęstości pyłu międzygwiazdowego. Ponieważ odległość do mgławicy wynosi około 4 000 lat świetlnych, możemy określić jej rozmiar przestrzenny na ponad 30 lat świetlnych. Same skrzydła Mewy zdają się być nieco bliżej, bo 3 500 lat świetlnych od Słońca, zatem kształt całości wydaje się wynikać tylko z przypadkowego rzutowania na nasz kierunek patrzenia dwóch różnych obiektów. Ale to nie wszystko. W górnej części obrazu na tle mgławicy widoczna jest gromada otwarta NGC 2335, położona w odległości 4 600 lat świetlnych, zatem dalej aniżeli świecąca na czerwono mgławica. Z kolei gromada otwarta NGC 2343 bez wątpliwości należy do obszaru mgławicowego, co wiemy z pomiaru odległości. Zostały jeszcze trzy ciekawe obiekty widoczne na zdjęciu. Pierwszy z nich to mgławica emisyjna Sh 2-293, rozświetlana przez gorącego olbrzyma HD52721. Leży ona dwa razy bliżej aniżeli IC2177, ale jest kilkakrotnie od niej mniejsza, choć mechanizm świecenia gazu jest taki sam. Z kolei mgławica Sh 2-295 znajduje się jeszcze nieco bliżej nas i materia ją tworząca zawiera nieco pyłu, co widać w postaci niebieskawej poświaty – zatem można ją nazwać mgławicą emisyjno-refleksyjną. Ekstremalnie czerwona gwiazda w dolnej lewej części zdjęcia to arcyciekawy okaz gwiazdy węglowej, czyli bardzo zaawansowanego ewolucyjnie układu podwójnego, składającego się z olbrzyma oraz białego karła. Składnik masywniejszy znajduje się w fazie niestabilnej, co skutkuje pulsacjami powodującymi zmiany jasności układu.

Dodaj komentarz