Przypominam zdjęcie, wykonane przez Paulinę Sowicką w trakcie pobytu w Afryce Południowej, ponieważ widać na nim Obłoki Magellana – Wielki i Mały.
Obie satelitarne galaktyki, niegdyś spiralne, straciły już znaczące oznaki swojej struktury wskutek pływowych oddziaływań Galaktyki Drogi Mlecznej. W obszarze Wielkiego Obłoku widoczne są liczne obiekty, których natura jest nam dobrze znana. Są to kuliste i otwarte gromady gwiazd, mgławice planetarne, liczne mgławice gazowe no i ten najbardziej spektakularny obszar gwiazdotwórczy, znany jako Mgławica Tarantula albo też NGC 2070.
Wewnątrz ogromnej, bo rozciągającej się na obszarze niemal tysiąca lat świetlnych chmury znajduje się gromada młodych, gorących gwiazd. Intensywne promieniowanie ultrafioletowe pobudza wodór oraz inne obecne w otoczeniu pierwiastki do świecenia, dzięki czemu obiekt ten prezentuje się wyjątkowo okazale. Skomplikowane zapętlone kształty dały potoczną nazwę całej mgławicy.
Cała złożoność struktury Mgławicy Tarantula zdradza się dopiero na zdjęciu, wykonanym przy użyciu filtrów wąskopasmowych. W tym wypadku użyłem filtry H-alfa, SII oraz OIII, przy czym wynikowy obraz został wykonany w palecie, stosowanej przez użytkowników teleskopu Hubble`a. Oczywiście kolory na zdjęciu są sztuczne, za to doskonale uwidaczniają one postrzępione i rozciągnięte włókna gazu, tworzącego mgławicę.