Gwiezdny patrol

Noc z piątku na sobotę, 28 na 29 lipca tego roku była w Lewałdzie na tyle pogodna, że ustawiłem aparat z obiektywem „rybie oko” na nieruchomym statywie, aby fotografować całe nocne niebo z nadzieją na zarejestrowanie meteorów. Przypominam, że meteory są zjawiskami świetlnymi w ziemskiej atmosferze, powstającymi w efekcie odparowania drobin kosmicznego pyłu. Co prawda od maksimum roju Perseidów, spodziewanego w nocy z 12 na 13 sierpnia, dzieli nas jeszcze kilkanaście dni,ale już warto zacząć systematyczne patrolowanie nocnego nieba szerokokątnymi obiektywami.

W ciągu opisanej nocy udało się zarejestrować meteor stacjonarny, niewątpliwie należący do wspomnianego roju.

Ponieważ poruszał się on wprost ku obserwatorowi – to dosyć rzadko spotykany przypadek – jego śladem było pojawienie się jasnej kropki. W tym wypadku jasność tę oceniam na 1 magnitudo. Dodatkowym atutem takiego obrazu jest wskazanie radiantu roju, czyli miejsca na niebie, z którego zdają się wybiegać świetlne smużki. Zazwyczaj widzimy je w pewnej odległości od radiantu, najwięcej śladów pojawia się w odległości ponad 90 stopni od jego położenia.

Tej nocy trafił się także jasny meteor sporadyczny, czyli nie należący do żadnego roju. Jego ślad zakończył się sporym pojaśnieniem, co oznacza, że okruch materii musiał być nieco masywniejszy niż pyłek – raczej było to coś wielkości ziarenka piasku.

Dodatkowo z obrazów naświetlanych w ciągu dwóch godzin – tyle było tej „bezchmurności” – złożyłem obraz syntetyczny, pokazujący ślady gwiazd oraz wiele innych zjawisk świetlnych.

Wszystkie programy użyte do opracowywania załączonych zdjęć – FastStone, GIMP oraz Startrails – są darmowe, zatem zachęcam do zainstalowania ich na Waszych komputerach.

 

Dodaj komentarz