„Uwaga Trwa silna burza geomagnetyczna. Bz sięga nawet -20 nT, gęstość materii słonecznej jest również spora !
Jest jeszcze widno (17:20) lecz jeśli sytuacja się utrzyma to zorza jest gwarantowana.”
Taka wiadomość z 2 maja na stronie https://www.facebook.com/O.kosmosie.i.astronautyce oraz towarzysząca jej grafika wywołały decyzję o wyjeździe do Woli Batorskiej. To miejsce nieco wyniesione ponad okolicę z dobrym, otwartym widokiem na zachód, północ oraz północny wschód. Dojechałem na placyk koło Ośrodka Jazdy Konnej „Lawenda”, zabrałem sprzęt z bagażnika i kiedy wbiegałem na wał wiślany, już coś się czerwieniło na jasnym jeszcze niebie. Zaś gdy ustawiłem aparat i zacząłem robić zdjęcia, to zdawało się, że zorza zniknęła.
Podgląd, zmiana ISO na 3200 i dopiero po serii kilkunastu ekspozycji odważyłem się wyłączyć pilota, aby zobaczyć już tylko czerwonawe rozmycie zamiast słupów, to był prawdziwy wyścig z czasem.
Na tym ostatnim zdjęciu już bez trudu rozpoznacie gwiazdozbiór Kasjopei, Cefeusz częściowo za chmurką a częściowo w resztkach zorzy, u góry oczywiście Polarna a po prawej u dołu fragment Łabędzia z Denebem.
Cała zabawa trwała zaledwie osiem minut. Jak tylko uporam się ze zrobieniem filmiku typu time-lapse, to dołączę go do wpisu.