Nareszcie poprawiła się pogoda na Wyspach Kanaryjskich (pomyśleć że miesiąc temu dane mi było wygrzewać się na plaży Las Teresitas) i po awariach ruszyły teleskopy projektu Slooh. Użyłem obu do przedstawienia Wielkiej Mgławicy w Andromedzie (niestety nawet Wikipedia błędnie ją nazywa, do tego zdjęcie galaktyki tam umieszczone jest źle zorienowane – to zwykłe niechlujstwo).
A teraz będzie przekupstwo – motywacja (niepotrzebne skreślić). Każdy uczeń, który opisze i umieści na blogu zdjęcie dowolnego obiektu zaobserwowanego przy pomocy projektów Microobservatory albo Slooh, może liczyć na tabliczkę czekolady „Studencka” z nowej dostawy.