W tym roku po raz kolejny miałam okazję pojechać z młodzieżą z MOA na obóz obserwacyjny w Bieszczady. Mimo iż nie znoszę zimy i dużego mrozu to jednak udało mi się przetrwać najpiękniejszą noc obserwacyjną przy minus piętnastu stopniach Celsjusza!
Tym razem nie miałam dostępu do teleskopów Karoliny i Mateusza więc użyłam tylko swojego aparatu fotograficznego Nikon D7000.
Oto efekty moich obserwacji.
Orion i okolice, 18 mm, 20 x 15 s.
Droga Mleczna i jej okolice, 18 mm, 20 x 5 min, montaż EQ3-2.
Mgławica Rozeta, 300 mm, 15 x 5 min, montaż NEQ6.
Miałam okazję także obserwować nocne niebo z najciemniejszego miejsca w Parku Gwiezdnego Nieba Bieszczady, ale wyniki obserwacji zamieszczę po powrocie do domu.