Przy pomocy teleskopu Slooh można fotografować egzotyczne obiekty. Jednym z nich jest radioźródło oznaczone numerem 66A w trzecim katalogu z Cambridge. To jeden z jaśniejszych blazarów, czyli aktywne jądro galaktyki, zmieniające jasność w czasie rzędu pojedynczych dni. Nie do wiary wydaje się fakt, że ten obiekt jest od nas odległy o 5.5 miliarda lat świetlnych. Oznacza to tyle, że kiedy promieniował światłem, jakie dziś możemy obserwować, nie było jeszcze Słońca na niebie, ba, nie było nieba samego. W polu widzenia pojawiają się słabe galaktyki, wszystkie znacznie bliższe, na przykład UGC1841 jest od nas odległa jedynie o milion lat świetlnych.