Podczas rutynowego przeglądania stacków z naszej kamery bolidowej od razu zwróciłem uwagę na ten datowany na godzinę 23 minut 12 i 25 sekund. Zobaczcie sami – tego się nie da przeoczyć.
Wycięcie odpowiedniego fragmentu z pięciominutowego filmu – przypominam, że kamerka rejestruje 25 klatek na sekundę – wymagało użycia programu DaVinciResolve. W efekcie powstał poniżej prezentowany filmik.
Całe zjawisko, trwające ponad 3 sekundy, zostało przedstawione w postaci złożenia 122 klatek z powyższego filmiku. Ślad bolidu zaczyna się koło gwiazdy Asellus Tertius z gwiazdozbioru Wolarza i rozciąga się na niebie na przestrzeni osiemnastu stopni.
Zdjęcie przedstawiające moment rozpadu masy głównej, obwieszczony silnym, zielonkawym błyskiem robi wrażenie.
Pod sam koniec jasnej fazy spadania widoczne są trzy fragmenty, będące pozostałościami po silnej eksplozji, jaką widzieliśmy na poprzednim ujęciu.
Mateusz Żmija, twórca grupy Skytinel przeanalizował zdjęcia bolidu z trzech kamer, w tym i z naszej, co pozwoliło na wyznaczenie parametrów lotu meteoroidu.
Obiekt wpadł do atmosfery pod kątem 55 stopni, rozpadł się na wysokości 46 kilometrów i zgasł 37 kilometrów nad Ziemią, nie pozostawiając żadnych szczątków w postaci meteorytów.