Wyświetlono (od 7-11-2020): 55
Środa, 12 czerwca 2024 roku – już od rana na parkingu przy MOA widać było kilka samochodów z rejestracjami spoza Krakowa. To koledzy z Wrocławia z Jędrzejem Kowalewskim i Włodkiem Tarnowskim przy udziale Huberta Hajduka z Dębicy szykowali się do kolejnej misji stratosferycznej.
Tym razem ładunkiem balonu napełnionego wodorem miał być pikosatelita HYPE
Przy okazji można było obejrzeć elementy testowe jednego z mikrosatelitów firmy Scanway, jakie odbyły w zeszłym roku lot suborbitalny
Moje szczególne zainteresowanie wzbudził teleskop – bliźniak tego, jaki zostanie wysłany za kilka miesięcy w ramach misji EagleEye
Lustra tego narzędzia, pracującego w systemie Ritchey-Chretien, zostały wykonane specjalnie dla potrzeb tej misji
Dobrym pomysłem było pokazanie pudełka – nie pudełka obłożonego panelami słonecznymi, czyli makiety mikrosatelity StarVibe, który od półtora roku już wykonuje zdjęcia Ziemi. Jedno z nich było przedmiotem uczniowskiego opracowania, które jest opisane na naszym blogu pod datą 14 grudnia 2023 roku
Elementami niezbędnymi do nawiązania i utrzymania łączności z aparaturą biorącą udział w misji były oczywiście anteny krótkofalarskie
Chwile napięcia – napełnianie powłoki balonu stratosferycznego
Nareszcie nastąpił start, a mnie od dalszego śledzenia losów misji oderwały obowiązki służbowe
Przed samym zmierzchem cała okolica zazłociła się od żółtych promieni słoneczka, które niespodziewanie wychynęło spod niskich chmur
W efekcie nad naszym budynkiem pojawia się wspaniała tęcza, która na jednym z końców miała skomplikowaną, trzy – a nawet czterokrotną strukturę