Kiedy ćwiczyliśmy wykonywanie zdjęć w trakcie Warsztatów Nocnej Fotografii, niektórych uczestników zaskoczyła obecność na nich niebiesko-zielonkawej poświaty. Nie była to zorza polarna, czego może byśmy oczekiwali, a tylko dosyć pospolite zjawisko zwane świeceniem atmosfery (airglow). Jego przyczyną jest obecność w górnej atmosferze jonów, atomów i cząsteczek, które w dzień, pod wpływem słonecznego ultrafioletu, przechodzą w wyższe stany energetyczne. W nocy „pożyczona” energia musi zostać oddana, stąd ta poświata, wzmiankowana już w starożytności. Samo zjawisko jest znacznie bardziej skomplikowane, aniżeli powyższy opis, ciekawych odsyłam do wikipedii.
Sam fakt widoczności zjawiska airglow dobrze świadczy o lokalnych warunkach obserwacyjnych – występuje ono tylko w miejscach z ciemnym, niezaświetlonym niebem. Takie właśnie warunki chwilowo mieliśmy w Tymcach, i oto na zdjęciu Marka z nocy 22/23 lipca tego roku zjawisko airglow pojawiło się w pełniej krasie.
Zielone smugi, rozchodzące się od gwiazdozbioru Wolarza w stronę Korony Północnej i sięgające Smoka to właśnie pięknie widoczna „poświata niebieska”.
Kolejny przykład tego zjawiska możemy dostrzec na zdjęciu Karoliny. Wykonała je ona w nocy z 27 na 28 lipca, tego roku w trakcie Astrostażu „Variable 2023”. Te astrostaże od lat odbywają się w słowackim obserwatorium na Kolonickim Sedle.
Ponad dachem miejscowego planetarium rozciąga się obszar pokryty zielonkawą poświatą. Smugi wychodzą z gwiazdozbiory Byka, maskując jasnego Jowisza i przygaszając Plejady, po czym blakną na tle Perseusza. W tle dobrze widoczny jest „najśmieszniejszy obiekt na niebie”, czyli podwójna gromada otwarta ha-chi Persei.
Ciekawym jawi się widok airglow z orbity wokółziemskiej. Oto obraz z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej – na pierwszym planie delta Nilu i perspektywa na Morze Śródziemne z wyspą Cypr. Na krawędzi ziemskiego globu dobre odcina się od czerni nieba zabarwiony pas atmosfery, zakończony zielonkawą, ostrą linią na wysokości około 150 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. To jest właśnie poświata niebieska, oglądana z profilu.