Dziesiątego lutego już po zmroku nad włoską górą Etna pojawił się pióropusz dymu i pyłu, wydobywający się z jednego z czterech głównych kraterów. Towarzyszył mu wyrzut materiałów piroklastycznych oraz wylew lawy o temperaturze przekraczającej tysiąc stopni. Ten strumień został zarejestrowany w sztucznych kolorach przez instrumenty z satelity Copernicus-Sentinel 2 – animacja pokazuje sytuację z ósmego i jedenastego lutego bieżącego roku.