Udało się!!
Udało się mi, Karolinie i Mateuszowi. Od dłuższego czasu mieliśmy ten plan w głowie, nawet mieliśmy jedną próbę (nieudaną). Wiele przeciwności było ale w końcu. W sobotę porwaliśmy z MOA „dobsona” i pojechaliśmy na wał nadwiślański.
Ustawiliśmy teleskop Karoliny i Karolinę na wale, a ja z Mateuszem oraz „dobsonem” udaliśmy się w stronę zachodu.
Mateusz za pomocą gwiazd wyznaczył kierunek, aby Karolina i wschodzący Księżyc byli w jednej prostej. Potem czekaliśmy. Po paru minutach zobaczyliśmy Księżyc. Musieliśmy szybko przesuwać teleskop bo pomyliliśmy się o 5/10 metrów.
Pojawił się problem ostrości, który wiemy jak rozwiązać więc na przyszłość już go nie będzie. A oto wyniki:
Udaną sesje uczciliśmy dużą pizzą 🙂
Jeszcze dwie – trzy sesje i można się spodziewać publikacji Waszych zdjęć w „Uranii”, czyż nie? Oczywiście mam na myśli te „księżycowe”, bo to ostatnie… Jakby to powiedzieć… Czyżby Mateusz pożarł prawie całą pizzę? 😉