Obiekt odkryty w drugiej połowie sierpnia ubiegłego roku jako mgiełka o jasności około 15 magnitudo nosi obecnie nazwę C/2014 Q2 (Lovejoy). C oznacza kometę jednopojawieniową, czyli poruszającą się po orbicie parabolicznej, a Lovejoy to nazwisko australijskiego amatora, który ma już w swoim dossier odkrycie pięciu komet. Z racji tego, że mimośród orbity tej komety jest równy 1, jedyna szansa na jej zobaczenie i wykonanie obserwacji nadarzy się w pierwszych miesiącach obecnego roku. Szczęśliwie się składa, że w dniach od 16 do 18 stycznia będziemy na obozie obserwacyjnym w Beskidach, co przy pewnej łaskawości aury pozwoli nam na podziwianie tej ozdoby nocnego nieba. Na razie zachmurzenie i pełnia Księżyca nie ułatwiają nam zadania na miejscu, ale od czego są teleskopy-roboty? Jednym z nich jest kamera należąca do brytyjskiego Uniwersytetu w Bradford, a posadowiona na zboczu wulkanu Teide, górującego nad Teneryfą. I właśnie wczorajsze zdjęcie komety z tej kamery, która ma średnicę 2.5″ i ogniskową 180 mm, opracowałem i przestawiam poniżej. Czas naświetlania wynosił 2 minuty.