od niepamiętnych czasów zdarza się corocznie, ale ze względu na „sorry, taki mamy klimat” nie zawsze udaje się ją uchwycić w zacnym towarzystwie cienia Ziemi. Warto nadmienić, że zwą ją Sienną Pełnią, a w krajach języka angielskiego Hay/Mead/Thunder *) Moon. Z nazewnictwem może być problem, jeśli pełnia zdarza się dwukrotnie w tym samym miesiącu, lecz mądrzy ludzie i na to znaleźli sposób: 31 lipca tego roku będziemy mieli Blue Moon.
*) niepotrzebne skreślić