Kilka dni temu zachwycaliśmy się obrazem Wenus, która wędrowała na tle otwartej gromady gwiazd M45 – jak niektórzy twierdzili, wsiadła do Subaru – a teraz zwracamy oczy w stronę Marsa. Światło słoneczne odbite od powierzchni tej planety ma czerwonawe zabarwienie, to efekt obecności tlenków żelaza w zewnętrznych warstwach jego skorupy. To też było źródłem skojarzenia – czerwień – krew – bóg wojny. 3 marca Mars był w opozycji, średnica jego tarczy wynosiła wówczas 13 sekund kątowych. W porównaniu z tak zwaną „Wielką opozycją” z roku 2003 to niemal dwa razy mniej. Obecnie planeta porusza się tak zwanym ruchem wstecznym, ze wschodu na zachód, zataczając pętelkę wśród gwiazd. Zakończy się ona 15 kwietnia i wtedy Mars znowu będzie się poruszał z zachodu na wschód. Wyjaśnienie tego zjawiska było jedną z naturalnych konsekwencji heliocentrycznej teorii Mikołaja Kopernika. Marsa znajdziemy na niebie na tle gwiazdozbioru Lwa, w pobliżu najjaśniejszej gwiazdy w okolicy, czyli Regulusa.