Uług Beg, właściwie Muhammad Taragaj, żyjący w latach 1394 – 1449, był synem Szahrucha i wnukiem Timura Chromego, zaliczanego w poczet największych zdobywców w dziejach Azji Środkowej.
Wysokie urodzenie było pomyślnym zbiegiem okoliczności – poniekąd… Miał bowiem młody Muhammad szansę na staranne i w zasadzie wszechstronne wykształcenie – z czego skwapliwie skorzystał, zwłaszcza, że na dworze dziadka przebywali najwięksi uczeni owych czasów. Ale jest również i ciemna strona mocy… Po śmierci Timura imperium przeszło w stan zagrożenia, tak więc dla utrzymania jego całości należało zaangażować synów i wnuków wielkiego wojownika, wskutek czego przypadła Uług Begowi w udziale rola namiestnika Samarkandy, a później – najwyższego władcy Timurydów.
Czy pragnął władzy? Koleje losu emira pokazują, że niewiele dbał o tego rodzaju zaszczyty. Był mecenasem architektury (na jego polecenie zostały zbudowane trzy medresy), popierał malarstwo i literaturę; zasłynął na polu poezji (pisał wiersze, miał też zwyczaj prowadzenia debat z miejscowymi poetami w stylu bahribayt) oraz medycyny (odkrył skuteczną miksturę na dolegliwości przewodu pokarmowego, udzielał porad dla… młodych małżeństw). Brał udział w spotkaniach towarzyskich, podczas których toczyły się dyskusje na bieżące tematy. Nieobca mu była również „proza życia”: przeprowadził reformę pieniądza i podatków, zaryzykował obniżkę świadczeń ściąganych od ludności.
Wszystko jednak blednie w zderzeniu z największą pasją Uług Bega, którą była astronomia. Stworzył on własną szkołę astronomiczną, a po kilku latach jej istnienia wzniósł obserwatorium astronomiczne na wzgórzu Kuhak w pobliżu Samarkandy, w którym – obok tradycyjnych instrumentów astronomicznych oraz bogatego księgozbioru – poczesne miejsce zajmował, zaprojektowany przez samego Uług Bega, murowany sekstant o promieniu krzywizny ponad 40 metrów. Przyrząd ten, spełniający rolę instrumentu przejściowego, dawał dokładność większą niż 0,1 minuty łuku (zdolność rozdzielcza oka wynosi ok. 2 minuty) i był największy na świecie, przy czym z jego konstrukcji wynika, że służył głównie do obserwacji Słońca, Księżyca oraz planet górnych.
O prowadzonych tu obserwacjach dają pojęcie „Nowe Tablice Gwiezdne”, stanowiące ogromne i wszechstronne opracowanie naukowe, które śmiało można nazwać dziełem życia Uług Bega i jego szkoły. Zawierają one podstawowe stałe astronomiczne, tablice ruchu planet oraz niezwykle cenny i pierwszy od czasów starożytnych fundamentalny katalog położeń 1019 gwiazd, oparty na samodzielnych obserwacjach emira. Opatrzone są wstępem teoretycznym dotyczącym obliczania funkcji trygonometrycznych, rozwiązywania równań algebraicznych, problemów i metod astronomii praktycznej oraz zagadnień teorii ruchu planet. Zamieszczono w nich tablice rachuby czasu w różnych systemach kalendarzowych, a także współrzędne geograficzne 863 miejscowości w Azji, Europie i Afryce. W Europie katalog gwiazd Uług Bega poznano w połowie XVII wieku; cytował go Heweliusz.
Uczeni darzyli swego władcę dużą sympatią i oceniali jako sprawiedliwego i praworządnego. Jednak wybitny intelektualista, którego zainteresowania ukierunkowane były bardziej na działalność naukową, edukacyjną i reformatorską niż na polityczną, przedkładający dysputy filozoficzne nad podboje, niezmiernie liberalnie podchodzący do zasad islamu, nie stroniący od światowych uciech – nie był władcą typowym dla stepowego państwa. Na dodatek, jeśli panujący jest autorem takich myśli:
„Is the duty of every Muslim man and woman to acquire knowledge”, czy też „Religion disperses like a fog, kingdoms perish, but the works of scholars remain for an eternity”,
to z pewnością ma wrogów wśród islamskich ortodoksów i może zdarzyć się, że za swe poglądy będzie musiał zapłacić głową. I tak się właśnie stało; Uług Beg został podstępnie zamordowany – z rozkazu własnego syna – przez swych przeciwników politycznych.
Śmierć emira-astronoma kończy wspaniały okres dość wszechstronnego rozwoju w dziejach Azji Środkowej. Obserwatorium astronomiczne zrównano z ziemią, ponieważ było symbolem bezbożnych rządów; późniejsi władcy kompletnie zaniedbali sprawy naukowo – kulturalne, na czym straciła przede wszystkim Samarkanda, ponieważ już nigdy nie udało się jej odzyskać statusu cywilizacyjnego centrum w tej części świata. Ale dzieło Uług Bega na szczęście nie umarło wraz z nim – jego tablice gwiezdne wydano drukiem w Europie, jego imię nosi Narodowy Uniwersytet Uzbekistanu w Taszkiencie, a także planetoida.
Więcej informacji na poruszony przeze mnie temat można znaleźć np. pod podanymi niżej linkami:
Stars over Samarkand: Ulugh Beg and the astronomers of Transoxiana
http://www.academia.edu/8049813/Ulughbek_and_his_Observatory_in_Samarkand