Tak, po prostu Fajka, chociaż na pełnym szczegółów zdjęciu prezentuje się jako bardzo skomplikowana struktura.
Ten gigantyczny zespół częściowo połączonych i tworzących dziwne kształty obłoków gazowo-pyłowych napotkamy, patrząc w stronę południowej części gwiazdozbioru Wężownika, na wschód od Antaresa. Ciemne kłęby skutecznie zasłaniają mrowie gwiazd, szczególnie licznych w tej części Drogi Mlecznej, wyraźnie odcinając się od jasnego tła. Poszczególne fragmenty Fajki otrzymały swoje własne nazwy, chociaż granice pomiędzy nimi nie są ostre. W środkowej części zdjęcia znajduje się obszar skatalogowany jako Barnard65. Pomimo mrocznego wyglądu jest on w istocie rodzajem izby porodowej dla nowo tworzących się gwiazd. Ich promieniowanie, z racji niskiej temperatury efektywnej, ma swoje maksimum w zakresie mikrofal. Dlatego jest wykrywane i rejestrowane jedynie przez takie anteny, jak na przykład te pracujące w obserwatorium ALMA na pustyni Atacama. Sam system ciemnych mgławic, widoczny na zdjęciu, jest nieodległy – dzieli go od nas zaledwie od sześciuset do siedmiuset lat świetlnych.
