Wieczór zbiegł szybko, zbyt szybko. Najpierw T. Kretschmer dokończył opowiadać swoje wrażenia z dwóch wypraw do Czarnobyla, ilustrując je licznymi fotografiami. Następnie mieliśmy w planetarium młodych gości prosto z Czech, którzy przybyli do nas na grilla wraz z Pawłem z Zespołu Szkół Łączności. Kiedy wreszcie nastał mrok, grupa z Mirkiem na czele kamerkowała Saturna w kopule Meniscasa, a moja gromadka próbowała użyć SkyWatchera na szkolnym boisku. Niestety gęste chmury komarów, szczególnie zjadliwych po ostatniej powodzi, zagnały nas do budynku, co w ostateczności przyniosło korzyść w postaci wyjustowania kilku projektorów w aparaturze planetarium, zaś dwójka uczniów użyła nowo dostępnego programu „chromoscope” do wykonania ładnej składanki. Wyniki wkrótce.