Kometa okresowa 103P/Hartley zbliża się do peryhelium, w którym znajdzie się 20 października. Niektórzy badacze komet prognozują, iż obiekt 103P, przebywając w październiku na tle gwiazd z gwiazdozbiorów Andromedy i Kasjopei, może dać się dostrzec okiem nieuzbrojonym, a już z łatwością przez lornetkę. Dziesięć dni przed osiągnięciem peryhelium do komety zbliży się sonda Deep Impact. Tym razem nie będzie już „strzelania”, a tylko analiza chemiczna samej komy oraz mapowanie termiczne jądra komety. Złożyłem 14 fotografii okolicy komety, wykonanych wieczorem 3 września z użyciem czerwonego filtru przy pomocy dwumetrowego teleskopu FTS, położonego w Siding Spring w Australii. W tym czasie kometa przemieszczała się po niebie z prędkością kątową 37` na dobę. Samo jądro komety nie jest większe niż 600 metrów, zatem będąc w odległości 52 milionów kilometrów ma rozmiar kątowy dwóch tysięcznych sekundy – to o wiele za mało, aby je zobaczyć z powierzchni Ziemi nawet przy użyciu najpotężniejszych teleskopów. To co widać na zdjęciu, to rozproszenie i odbicie światła słonecznego na chmurze kryształków lodu oraz na pyłkach, uwalnianych z jądra komety w trakcie zbliżania się do Słońca. Rozmiar liniowy tej chmury, dedukowany z zamieszczonego zdjęcia, to około ośmiu tysięcy kilometrów.
Przypominam, że dostęp do teleskopów FTN i i FTS mamy dzięki uczestnictwu w projekcie EuHou, koordynowanym przez
prof. L. Mankiewicza z Polskiej Akademii Nauk.