O północy z niedzieli na poniedziałek w Europie przeskoczy licznik i znajdziemy się w nowym, 2024 roku. Zmiana ta zachodzi jednak stopniowo na kuli ziemskiej, a najpóźniej Nowy Rok przychodzi na Wyspie Howlanda. To maleństwo zagubione na Pacyfiku, do tego brak tam stałych mieszkańców, ale zdarzają się turyści. I oni właśnie wypiją szampana o naszej godzinie 13 – obyśmy już wtedy byli wypoczęci po sylwestrowych uciechach. 60 kilometrów na południe leży nieco mniejsza wyspa Bakera z cudnymi plażami, która w całości stanowi Rezerwat Dzikiej Przyrody, zatem żaden turysta tam nie zagości.
Wszystkim Koleżankom i Kolegom ze społeczności badającej Ziemię przy pomocy zdjęć satelitarnych życzę obfitości materiału obserwacyjnego. No i Do Siego Roku.