W niedzielny wieczór tuż po godzinie 23 niebo nad Lewałdem gwałtownie pojaśniało, bowiem tuż nad widnokręgiem, na tle gwiazdozbiory Hydry wybuchł bolid. Jego ślad zarejestrował się na zdjęciu, wykonanym aparatem Canon 1300D z obiektywem typu „rybie oko”. Wyglądało to rzeczywiście imponująco.
Animacja, wykonana z trzech kolejnych, trzydziestosekundowych zdjęć, także pokazuje wyjątkową jasność zjawiska.
Analiza fragmentu śladu bolidu, jaka została zarejestrowana przez drugą, niezależną kamerkę wskazuje, że nadbiegł on od południowo-zachodniego punktu na widnokręgu, kierując się ku zenitowi.
Wniosek ten znajduje potwierdzenie na tej animacji, będącej sekwencją pięciu kolejnych zdjęć z kamerki całego nieba. Pojaśnienie koron drzew otaczających stanowisko obserwacyjne jest dosyć znaczne, zatem rzeczywiście musiał to być niezły rozbłysk.
Ale znacznie wcześniej, zaraz po zmierzchu, znowu, jak ostatnio co wieczór, pojawiła się na zachodniej części nieba sfora satelitów Starlink, rozprowadzających się przy użyciu pomocniczych silniczków na docelowe orbity. Ilustruje to w przyspieszonym tempie załączony filmik.
Sprzęt obserwacyjny: aparat cyfrowy Canon 1300D z obiektywem Samyang 8 mm oraz kamerka ZWO ASI 178 MM, umieszczone na tym samym, nieruchomym statywie i sterowane z laptopa przy pomocy darmowych programów, odpowiednio AstroPhotographyTool oraz FireCapture. Miejsce obserwacji to Lewałd Wielki, powiat ostródzki, województwo warmińsko-mazurskie.