W czasie obserwacji astronomicznych, prowadzonych w ramach warsztatów EarthKAM na tarasie obserwacyjnym MOA wieczorem 23.11.2024, stwierdziłem ze zdziwieniem, że gołym okiem widzę nie tylko galaktykę w Andromedzie M31, ale również majaczącą w zenicie Drogę Mleczną. Nie sądziłem, że w Niepołomicach może być aż tak dobre, w miarę ciemne niebo. Ponieważ byłem jedynym uczestnikiem warsztatów, który dostrzegał Drogę Mleczną, postanowiłem sprawdzić, ile uda się zarejestrować na zdjęciu (żeby nie było, że sobie wymyślam ).
Ustawiłem na statywie wypożyczony od Grzegorza Sęka aparat Canon 6D Mk II z obiektywem Sigma 24 mm f/1,4, wycelowałem go w rejon nieba między Łabędziem a Kasjopeją i przy pomocy interwałometru odpaliłem serię zdjęć. Czas ekspozycji pojedynczej klatki ustawiłem na 5 s, wartość ISO na 3200, a wartość przysłony na f/4 (żeby uniknąć winietowania, obecnego przy większych otworach przysłony). Wykonałem 109 klatek, które złożyłem w programie Deep Sky Stacker algorytmem Kappa-Sigma (dlatego częściowo usunięte zostały gwiazdy zniekształcone w narożnikach kadru z powodu wad optycznych obiektywu). Zdjęcie wynikowe wstępnie rozciągnąłem w programie Siril, zapisałem jako 16-bitowy plik tiff, wersję bez gwiazd stworzyłem przy pomocy programu Starnet, a usunięcie gradientu od LP, podbicie saturacji gwiazd i ostateczną kosmetykę zdjęcia wykonałem w programie GIMP. Łączny czas ekspozycji to nieco ponad 9 minut, czyli bardzo krótko – ale efekt jest wg mnie i tak całkiem niezły.
Na zdjęciu widać nie tylko galaktykę w Andromedzie, dwie gromady otwarte NGC 869 i NGC 884 (popularne „Chichoty”) czy gromadę otwartą M 39, ale także ciemne mgławice w Drodze Mlecznej oraz zarysy wodorowych mgławic „Motyl” wokół gwiazdy Sadr i „Ameryka Północna” niedaleko gwiazdy Deneb.
W kadrze jest także kilka innych smaczków – czy potraficie na przykład zlokalizować gromady otwarte „Ważka” (NGC 457) oraz „Róża Karoliny” (NGC 7789)? Pomoże w tym znalezienie charakterystycznego „W” gwiazdozbioru Kasjopei.
A wniosek z tych tarasowych obserwacji w MOA jest taki, że w Niepołomicach jest całkiem niezłe niebo. W połączeniu ze świetną bazą noclegową na terenie MOA daje to znakomite miejsce do prowadzenia sesji astrofotograficznych
Piotr ułatwił czytelnikom interpretację zdjęcia okolic Drogi Mlecznej, wskazując wprost kilka obiektów wymienionych we wpisie.