Wybuch wulkanu kojarzy się nam z potokiem gorącej lawy, płynącej po zboczu góry i niszczącej wszystko, co napotka po drodze. Tymczasem śmiercionośność wybuchu Wezuwiusza w siedemdziesiątym dziewiątym roku naszej ery polegała na wyrzuceniu ogromnej, przegrzanej chmury pyłów i gazów. Podobne zjawisko o wiele mniejszej skali, zaszło 29 listopada 2020 roku na indonezyjskiej wyspie Lembata. Wysokość słupa popiołów wynosiła „tylko” cztery kilometry, na szczęście zdążono ewakuować mieszkańców zagrożonych wiosek. Na animacji, złożonej z dwóch zdjęć pochodzących z satelity Copernicus-Sentinel 2, pokazano stan z 19 oraz z 29 listopada.