Po burzy, która nawiedziła Lewałd sobotniego wieczoru, niebo zakwitło tęczą spinającą widnokrąg nasyconym barwami łukiem.
Kiedy już ostanie chmury poszły sobie precz, uruchomiłem kamerkę ZWO ASI 178 MM z fabrycznym szerokokątnym obiektywem, ustawioną na nieruchomym statywie fotograficznym. Kolejne klatki w formacie fits rejestrowałem na laptopie z użyciem darmowego programu FireCapture. Te z nich, na których widać było zjawiska świetlne, a to meteory, flary, UFO czy przeloty jasnych satelitów, złożyłem w programie GIMP i tak powstała poniższa animacja.
Pojawiło się również kilka meteorów stacjonarnych, w tym dwa tuż po sobie na tym samym obszarze nieba, co widać na kolejnych animacjach.