Stabilna wyżowa pogoda pozwala na rozkoszowanie się ostatnimi dniami lata. Bociany już odleciały, żurawie zbierają się do drogi, a Nowa w Delfinie ciągle jest w zasięgu widoczności przez niewielkie lornetki. Tym razem obraz powstał przez złożenie dziewięciu klatek, wykonanych z nieruchomego statywu aparatem Canon 1100D z teleobiektywem 300 mm, przy czułości 3200 ASA, światłosile 11 i ekspozycji jedna sekunda.