W sobotnią noc planeta Saturn znalazła się w opozycji, czyli dokładnie po przeciwnej stronie nieba aniżeli Słońce. Wtedy też odległość między nią a Ziemą była najmniejsza, ale i tak wynosiła ponad godzinę świetlną – oznacza to, że światło słoneczne odbite od chmur tworzących atmosferę tego gazowego olbrzyma wędrowało wtedy do naszych oczu przez 72 minuty. Opozycje planet zewnętrznych stwarzają najlepsze warunki do ich obserwacji, wykorzystałem je zatem do wykonania fotografii za pomocą Wirtualnego Obserwatorium. Zdjęcie przedstawia glob planety mocno prześwietlony, widać dzięki temu cztery jej księżyce. Największy, Tytan, ma średnicę ponad 5000 kilometrów, zaś najsłabiej widoczny Dione zaledwie 1100 kilometrów. Kolejne księżyce Saturna, a znamy ich obecnie w sumie 62, są znacznie mniejsze i przez to trudno dostrzegalne z powierzchni Ziemi.