Słońce ostatnio obniżyło swoją aktywność, wartość liczby Wolfa znacznie się zmniejszyła, ale pomimo tego jest co oglądać na jego powierzchni. Dzisiejszego przedpołudnia zdarzyła się okazja do sfotografowania obiektu znanego pod dwiema nazwami – jako protuberancja i jako filament. Kiedy łuk chłodniejszej plazmy widzimy na tle gorącej fotosfery, odcina się on od niej ciemniejszym odcieniem, który nazywamy filamentem albo wstążką. Kiedy zaś jest ulokowany na skraju tarczy, przedstawia się jako bardziej lub mniej regularna fontanna materii, widoczna w postaci pojaśnienia na czarnym tle. Na zdjęciu poniżej widać obydwa aspekty opisywanego obiektu dzięki dość szczęśliwemu ułożeniu dużej, kilkakrotnie większej od Ziemi protuberancji. W sumie wykorzystano ponad 200 z 300 klatek, zarejestrowanych kamerką MEADE III Pro, zamocowaną do lunety 100/1000 z dwukrotną soczewką Barlowa i obiektywowym filtrem H-alfa 60 mm. Obserwacje wykonano w Lewałdzie Wielkim w trakcie Letniego Obozu Obserwacyjnego „PERSEIDY 2013”.