Tak, to nie żart, dwunastego lipca 2011 roku ostatnia z planet zakończyła swój pierwszy obieg wokół Słońca, licząc od daty odkrycia w nocy z 23 na 24 września 1846 roku. Dokładnie rzecz ujmując, pełny obieg wokół barycentrum (wspólnego środka ciężkości Słońca i planet) Neptun wykonał do wczoraj, 11 lipca. 164 lata i 321 dni minęło właśnie od momentu, gdy Johann Gottfried Galle (profesor Uniwersytetu Wrocławskiego), pracujący wówczas w Berlinie skierował swoją niedużą lunetę w miejsce skazane przez Urbaina Le Verriera i zobaczył tam niebieskawo świecący obiekt. Przez całe lata trwała rywalizacja pomiędzy Le Verrierem a Johnem Adamsem o pierwszeństwo w przewidywaniu położenia hipotetycznej planety, niestety historia tego sporu zbyt budująca nie jest.
Taką noc należy spędzić na obserwacjach, zwłaszcza że dopisują warunki. Neptun świeci na tle gwiazdozbioru Wodnika, tak samo jak w noc odkrycia, ale nad widnokręgiem znajdzie się dopiero po północy – jeżeli się uda zrobić zdjęcie, zamieszczę je tu niezwłocznie.
Zatem wiwat Neptun – pierwsza świeczka zdmuchnięta.
