Podróż w czasie, podróż w przestrzeni

Z okazji dorocznej konferencji, której nieodłączną część stanowią wycieczki do miejsc stygmatyzowanych astronomią, dziś miałem okazję odwiedzić obserwatorium Bogdana w Rzepienniku Strzyżewskim. Ponieważ znam i Magdę, i jej męża od czasów studenckich, mogę sobie pozwolić na spostrzeżenie, iż wśród ludzi (mocno rzecz upraszczając) da się wyróżnić dwie skrajne kategorie. Do pierwszej z nich zaliczam mędrców, którzy zapisują grube księgi przepisami co się godzi, a co nie, co jest możliwe a co tylko wyobrażone, wreszcie z czego jest pożytek, a co przynosi straty. Drugą kategorię stanowią „wariaci”, których prawdy życiowe nie obchodzą nic a nic, i to właśnie oni swoimi działaniami ruszają z posad bryłę świata. Gdyby komuś nie pasował ten cytat z międzynarodówki, to przypominam, że pierwszym, który to uczynił, był Mikołaj Kopernik. Do grona „wariatów” niewątpliwie należą nasi  dzisiejsi gospodarze, dzięki którym w pustkowiu wiejskiego krajobrazu wykwitły kopuły astronomiczne i czasze radioteleskopów. Dzięki wsparciu astronomów z UJ oraz miłośników astronomii z PTMA już wkrótce ruszą pokazy co ciekawszych obiektów nocnego nieba, zaś najciekawszy obiekt dziennego nieba – Słońce – doczeka się dedykowanego teleskopu.

fot1

 

 

 

 

 

fot2

 

 

 

 

 

 

 

fot3

 

 

 

 

 

 

 

 

fot4

Dodaj komentarz